Takanori Przywódca
Liczba postów : 1103 Dołączył : 27/08/2013
FUNKCJA : Administracyjny Skurwiel. Godność : Z urodzenia Takanori Nishimura, jednak wszystkie dokumenty wskazują na to, że nazywa się Ryan Cowell. Wiek : Liczy sobie dwadzieścia lat, choć zapewne niejeden ująłby mu z dwie wiosny. Zawód : Przede wszystkim despota z licencją na skurwysyństwo. Poza tym włamywacz, złodziej, zabójca, kłamca, a od biedy porobi za młodego barmana i muzyka w klubie. Orientacja : Skłonność do aseksualizmu ze słabością do niższych od siebie chłopców. Wzrost i waga : 174 cm | 59 kilogramów. Znaki szczególne : Spaczenie emocjonalne. Srebrne tęczówki oczu. Znaki w kanie wytatuowane wzdłuż linii kręgosłupa; duża blizna przecinająca klatkę piersiową. Kilka kolczyków w prawym uchu, a w lewym jeden. Aktualny ubiór : Z Gilbertem: Zwykły, biały i nieco przyszeroki podkoszulek; luźna, cienka, jasnoszara, rozpięta bluza z kapturem i z podciągniętymi pod łokcie rękawami; czarna, skórzana kurtka; szare, poprzecierane jeansy, podtrzymywane na biodrach czarnym, ćwiekowanym paskiem; na nogach czarne trampki; na lewym nadgarstku przewiązana biała bandana z czarnymi wzorkami; na szyi zawieszone srebrne nieśmiertelniki. Ekwipunek : Zapalniczka benzynowa, paczka czekoladowych papierosów, nóż sprężynowy, portfel i telefon komórkowy. Obrażenia : Rozcięty lewy policzek.
| Temat: Główny hol. Wto Paź 29, 2013 11:03 am | |
| Wygląda dokładnie tak, jak wyobraża go sobie przynajmniej siedemdziesiąt pięć procent ludzi, którzy po raz pierwszy mają styczność z Asylum. Pozostałe dwadzieścia pięć procent przed przekroczeniem progu budynku ma nadzieję na to, że jedynie z zewnątrz prezentuje się nieciekawie. Ludzie o zdrowych zmysłach wolą ograniczać odwiedzanie tego miejsca, zaś ci o niezdrowych mogą tylko mieć nadzieję, że uda im się stąd szybko wydostać lub po prostu w ogóle tu nie trafić. Tak czy inaczej hol główny już sam w sobie przypomina przedsionek piekła i skutecznie zniechęca do poznania dalszych części budynku, które z pewnością są jeszcze gorsze. Jedynym plusem konkretnie tego miejsca jest to, że „świrów” widuje się tu jedynie przejściowo. Częściej są to lekarze, ochrona i ludzie z recepcji, którzy powiadamiani są o odwiedzinach i prowadzą dokumentację na ten temat. Sam hol jest dość przestrzenny, jednak mimo to sprawia wrażenie miejsca rodem z horroru. I nie ma w tym nic dziwnego, skoro w ramach uatrakcyjnienia wycieczki czasem można usłyszeć stłumione krzyki dobiegające z wyższych pięter. I jak w ogóle nie odczuć chęci do wykonania taktycznego odwrotu w stronę wyjścia? | |
|