|
| Główna droga | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Sara Drogówka
Liczba postów : 58 Dołączył : 28/01/2014
Godność : Sara Miller Wiek : 23 lata Zawód : Policjantka Orientacja : Bardzo hetero Wzrost i waga : 170 cm 56 kg Znaki szczególne : Jeżeli za pierwszym razem zamiast spojrzeć na jej biust popatrzysz w oczy to Ci pogratuluje. Aktualny ubiór : Czarna bielizna w postaci stringów i koronkowego biustonosza. Na nogach pończochy wykończone żelowym paseczkiem. Do tego ciemne, skórzane rurki i granatowa bluzka z dużym dekoltem. Dodatkiem jest długi łańcuch imitujący stare srebro oraz podobna bransoleta na prawym nadgarstku. Gdy wychodzi poza dom ubiera ciemne buty sięgające kolan oraz jasny płaszcz. Opcjonalnie szalik i rękawiczki. Przymusowo trzeba zabrać ze sobą torebkę! Ekwipunek : Portfel, dokumenty, telefon, klucze - jeśli chodzi o rzeczy prywatne. Z racji zatrudnienia dodatkowo kajdanki, pistolet oraz legitymacja.
| Temat: Główna droga Sro Sty 29, 2014 1:01 pm | |
| Jak sama nazwa wskazuje jest to droga, z której dotrzemy do absolutnie każdego z wymienionych miejscu służących rozrywce. Miasto tutaj nigdy nie śpi. Tętniący życiem Rathelon może mieć za wizytówkę zawsze pełną ludzi ulicę. Przecinają ją liczne przecznice a w kilku miejscach odnogi kończą się ślepymi zaułkami. To właśnie tam najczęściej parkuje drogówka aby z cienia móc namierzać piratów drogowych. | |
| | | Sara Drogówka
Liczba postów : 58 Dołączył : 28/01/2014
Godność : Sara Miller Wiek : 23 lata Zawód : Policjantka Orientacja : Bardzo hetero Wzrost i waga : 170 cm 56 kg Znaki szczególne : Jeżeli za pierwszym razem zamiast spojrzeć na jej biust popatrzysz w oczy to Ci pogratuluje. Aktualny ubiór : Czarna bielizna w postaci stringów i koronkowego biustonosza. Na nogach pończochy wykończone żelowym paseczkiem. Do tego ciemne, skórzane rurki i granatowa bluzka z dużym dekoltem. Dodatkiem jest długi łańcuch imitujący stare srebro oraz podobna bransoleta na prawym nadgarstku. Gdy wychodzi poza dom ubiera ciemne buty sięgające kolan oraz jasny płaszcz. Opcjonalnie szalik i rękawiczki. Przymusowo trzeba zabrać ze sobą torebkę! Ekwipunek : Portfel, dokumenty, telefon, klucze - jeśli chodzi o rzeczy prywatne. Z racji zatrudnienia dodatkowo kajdanki, pistolet oraz legitymacja.
| Temat: Re: Główna droga Sro Sty 29, 2014 1:50 pm | |
| Ulica odbiegająca od innych pod wpływem ilości przejeżdżających przez nią codziennie aut. Jedna z najbardziej ruchliwych w mieście a co za tym idzie miejsce gdzie najczęściej są łamane przepisy. Aby podreperować miejski budżet często stoi tutaj drogówka. Za każdym razem obiera inną, ślepą uliczkę, w której można niepostrzeżenie zaparkować. Tak też było i tym razem. Z racji choroby jednego z funkcjonariuszy na dodatkową służbę ściągnięto Sare. Chociaż jej staż w policji wynosił jedynie rok to przydzielono jej partnera prosto po szkole. Naszej bohaterce nie robiło to zbyt dużej różnicy poza tym, że nie było z kim pogadać. Młodziak nie należał do rozgadanych i wydawał się być raczej zamknięty w sobie. Informując go o podjętych czynnościach czarnowłosa opuściła samochód, który stał ukryty między dwoma budynkami. Będąc odpowiednio oznakowana z reguły łapała mało osób. Byli to kierowcy pozbawieni radia CB albo Ci, którzy byli zbyt kozaccy aby je uruchomić. Ukaranie niepokornych mistrzów kierownicy było dla nie czymś codziennym dlatego kierując „suszarkę” na nadjeżdżające auta nie miała żadnych wyrzutów sumienia. W drugiej dłoni trzymała tarczę do zatrzymywania pojazdów potocznie zwaną lizakiem. Biada temu kto przekroczy prędkość. Jeżeli licznik wykaże nieprawidłowość Sara skieruje pojazd do zatoczki. A dalej to się jeszcze zobaczy. | |
| | | Reinier Leuvere Gubernator
Liczba postów : 77 Dołączył : 18/01/2014
Godność : Reinier Leuvere Wiek : Wykorzystując skomplikowane algorytmy matematyczne stwierdzam, iż ma... dwadzieścia osiem lat. Zawód : Gubernator oraz właściciel domu rozpusty będącego pod przykrywką salonu masażu. Orientacja : W stu procentach heteroseksualna. Partner : Pozbył się żony, a nowej nie szuka. Wzrost i waga : Sto osiemdziesiąt dziewięć centymetrów i osiemdziesiąt jeden kilogramów. Znaki szczególne : Dwa czarne skurczybyki udające oczy, całkiem wysoki wzrościk (ba, chłop jak dąb) i kilka dziarek (za uchem, na klacie i plecach). Aktualny ubiór : Szare boksy w pionowe cienkie paski czarnego kolorku; biała, nieco wygnieciona, luźno zapięta u szyi koszula, matowa, z czarnym podszyciem mankietów i czarnymi guzikami; ciemne rurki z podpiętym u paska fragmentem łańcucha z piły mechanicznej; tramposze - tradycyjnie czarne. Ekwipunek : Mauser C96 i P08 Parabellum schowane w kaburach upiętych z tyłu paska, portfel (a w nim dokumenty, kilka pustych skrawków papieru, karty płatnicze, kredytowe, itd. oraz gotówka), foniacz, zakorkowana fiolka z naftą i żeliwna zapalniczka. Obrażenia : Jak odgryzie ci rękę, to będziesz je miał. Multikonta : Lapciak Lover
| Temat: Re: Główna droga Sro Sty 29, 2014 6:25 pm | |
| Tyle spraw do załatwienia. Ciężkie jest życie gubernatora. Wyjątkowo dziś musiał biegać non stop i zajmować się jakimiś pierdołami. Kto to słyszał. Już miał po uszy tych papierów, dokumentów, jakichś projektów. Powoli przestawał nadążać za tym, co się wokół niego działo. Na szczęście swoje odpękał i mógł wyrwać się z urzędu, żeby oddać się rozrywce i co nieco poszaleć na motocyklu. Wybył więc z gabineciku, a późnej z budynku, by od razu skierować się na parking, na którym czekała na niego czarno-srebrna Honda. Wrzucił cienką skórzaną aktówkę do schowka pod siedzeniem, z którego również wydobył kask oraz kurtkę. Wcisnął jedno i drugie na siebie, odpiął motocykl i wsiadł na niego. Nacisnął sprzęgło, przekręcił manetką gazu i już sunął po ulicy. Przy okazji, o tak po prostu, zaczął nieco rozmyślać. W czasie pracy zorientował się, że panna pracoholiczka nie pojawiła się dziś w urzędzie. W głowie już snuł pewne domysły, podejrzewał, że to kolejny z jej numerów, którego miał być ofiarą, ale o dziwo… nie stało się nic, kompletnie. Było to bardzo, ale to bardzo dziwne. Brakowało mu takich dni, kiedy nie musiał na każdym kroku spoglądać uważnie, by czasem ponownie nie wdepnąć w jakieś gówno pozostawione przez byłą żonkę. Nie dawał się jednak zwieść. W końcu ona była zdolna do wszystkiego. Równie dobrze mogła w tej chwili realizować miesięczny plan zniszczenia swojego ex, żeby już nigdy nie musiała go oglądać. Myśl przygnębiająca, ale prawdopodobna. Kiedy tak sobie rozmyślał, nie zastanawiał się zbytnio nad tym, gdzie jechał. Nawet nie zauważył faktu, że jechał przez tę bardziej rozrywkową część miasta. Wokół pełno neonów i innych świecidełek, a on mknął w dużą sumką na prędkościomierzu, bezustannie podnosząc obroty silnika. No i bach… los chciał, że czyhający gdzieś w cieniu patrol drogówki również umknął jego uwadze. Nie zwalniając zupełnie, pędził dalej. Dopiero po chwili zorientował się, że ktoś stoi na poboczu. Czerwone kółeczko na lizaku mówiło samo za siebie. Westchnął cicho pod nosem. Już wiedział, że jest za późno, pewnie zdążyła go obadać swoim narzędziem. Zmniejszył prędkość, zsuwając się bardziej ku poboczu. Czekał go mandacik. | |
| | | Sara Drogówka
Liczba postów : 58 Dołączył : 28/01/2014
Godność : Sara Miller Wiek : 23 lata Zawód : Policjantka Orientacja : Bardzo hetero Wzrost i waga : 170 cm 56 kg Znaki szczególne : Jeżeli za pierwszym razem zamiast spojrzeć na jej biust popatrzysz w oczy to Ci pogratuluje. Aktualny ubiór : Czarna bielizna w postaci stringów i koronkowego biustonosza. Na nogach pończochy wykończone żelowym paseczkiem. Do tego ciemne, skórzane rurki i granatowa bluzka z dużym dekoltem. Dodatkiem jest długi łańcuch imitujący stare srebro oraz podobna bransoleta na prawym nadgarstku. Gdy wychodzi poza dom ubiera ciemne buty sięgające kolan oraz jasny płaszcz. Opcjonalnie szalik i rękawiczki. Przymusowo trzeba zabrać ze sobą torebkę! Ekwipunek : Portfel, dokumenty, telefon, klucze - jeśli chodzi o rzeczy prywatne. Z racji zatrudnienia dodatkowo kajdanki, pistolet oraz legitymacja.
| Temat: Re: Główna droga Sro Sty 29, 2014 8:48 pm | |
| Godzina za godziną, mandat za mandatem a służba nieuchronnie zbliżała się do końca. Bez zafascynowania czarnowłosa musiała przyznać, że dzisiejsze żniwo jakie zebrała było dość pokaźne. Lepszych zbiorów można się spodziewać jedynie w piątek. Optymalną godziną jest 18 może 19 kiedy ludzie wyruszają na weekendowe wypady. Ktoś mógłby pomyśleć, że to 15 jest ogólnie przyjętą porą końca pracy. I tak jest rzeczywiście. Tyle, że wtedy na mieście tworzy się korek i zamiast mknąć do domku wszyscy w żółwim tempie przesuwają się z zachwytem raz na jakiś czas wrzucając drugi bieg. Jako, że do końca służby pozostało niewiele ponad kwadrans Sara postanowiła po raz ostatni skierować urządzenie na nieszczęsną drogę. Maszyna losująca ruszyła, nastąpiło zwolnienie blokady i pech. Gdy na horyzoncie ukazał się jednoślad w serce czarnowłosej wpięła się maleńka szpileczka. Z perspektywy surowego policjanta ktoś jadący z taką prędkością stwarza zagrożenie nie tylko dla siebie ale i otoczenia. Biorąc pod uwagę jej hobby i zamiłowanie do szybkich maszyn wiedziała, że jazda 50 km/h to katorga dla silnika i samego użytkownika. Chociaż żal jej tyłek ściskał to musiała pełnić swój zakichany obowiązek. I jeszcze miała za sobą obserwatora w policyjnym wozie. Cóż, zobaczymy co da radę zrobić. Po tym jak skierowała Hondę na pobocze odczekała chwilę dając tym samym czas mężczyźnie na zdjęcie kasku. Kiedy to uczynił przeszła do klepania wyuczonych na pamięć procedur. Dobry wieczór, starsza posterunkowa Sara Miller, komenda główna. Czy zna Pan powód zatrzymania? Zaraz po zadaniu pytania odwróciła suszarkę tak aby jej wyświetlacz był dobrze widoczny dla rozmówcy. Ciąg cyferek wskazywał 84 km/h przy czym dopuszczalna prędkość w terenie zabudowanym wynosi 50 km/h. Jako że delikwent był jej dzisiejszą ostatnią ofiarę wcale nie była niemiła czy wręcz chamska. Podeszła do niego z przychylnym nastawieniem. Miał wiele szczęścia ponieważ może coś ugra. Zobaczymy jaką ma wymówkę. Może żona rodzi, dziadek umarł a może zostawił mleko na gazie? Różne głupoty można usłyszeć w tej pracy. Byle uchylić się w najmniejszym stopniu od wymierzenia kary. | |
| | | Reinier Leuvere Gubernator
Liczba postów : 77 Dołączył : 18/01/2014
Godność : Reinier Leuvere Wiek : Wykorzystując skomplikowane algorytmy matematyczne stwierdzam, iż ma... dwadzieścia osiem lat. Zawód : Gubernator oraz właściciel domu rozpusty będącego pod przykrywką salonu masażu. Orientacja : W stu procentach heteroseksualna. Partner : Pozbył się żony, a nowej nie szuka. Wzrost i waga : Sto osiemdziesiąt dziewięć centymetrów i osiemdziesiąt jeden kilogramów. Znaki szczególne : Dwa czarne skurczybyki udające oczy, całkiem wysoki wzrościk (ba, chłop jak dąb) i kilka dziarek (za uchem, na klacie i plecach). Aktualny ubiór : Szare boksy w pionowe cienkie paski czarnego kolorku; biała, nieco wygnieciona, luźno zapięta u szyi koszula, matowa, z czarnym podszyciem mankietów i czarnymi guzikami; ciemne rurki z podpiętym u paska fragmentem łańcucha z piły mechanicznej; tramposze - tradycyjnie czarne. Ekwipunek : Mauser C96 i P08 Parabellum schowane w kaburach upiętych z tyłu paska, portfel (a w nim dokumenty, kilka pustych skrawków papieru, karty płatnicze, kredytowe, itd. oraz gotówka), foniacz, zakorkowana fiolka z naftą i żeliwna zapalniczka. Obrażenia : Jak odgryzie ci rękę, to będziesz je miał. Multikonta : Lapciak Lover
| Temat: Re: Główna droga Czw Sty 30, 2014 5:33 am | |
| I co on miał biedny począć? Zamyślił się chłopak i mu się trochę za mocno przekręciło gaz. Puknąłby się w tym momencie w czółko, ale wolał nie bawić się w jazdę przy użyciu jednej ręki. Po raz kolejny wpadł w kłopoty z powodu Demi. Nawet, gdy nie ma jej obok, to potrafi mu zepsuć dzień. Warknął w myślach, po czym posłusznie, zgodnie z poleceniem pani policjant, zjechał na pobocze. Pochwycił kask i ściągnął go z głowy, odgarniając roztrzepane kudły, które naszły mu do oczu. Zerknął na kobietę, słuchając tej wyuczonej już, rutynowej gadki, którą wydukała bez jakiegokolwiek zająknięcia. Spojrzał na wyświetlacz urządzenia, które mu podsunęła pod nos, po czym ponownie czarne oczęta przyglądały się jej twarzy. Ton jej głosu wydawał się raczej przyjazny, czuł więc szansę na wykaraskanie się z tej sytuacji. Musiał jedynie odpowiednio zagrać. - Witam. No… znając życie, to pewnie nieco mnie poniosło z szybkością… - wymamrotał z wymalowanym na twarzy zakłopotaniem. Oczywiście ta jego sztuczna uprzejmość miała służyć większemu dobru, jakim było wywinięcie się od kary. Na szczęście kobieta widziała go po raz pierwszy, zatem ciężko musiało jej być ocenić jego prawdziwą naturę. Nie czekając na żadne instrukcje czy też pytania, rozsunął nieco skórzaną kurtkę, którą miał na sobie i sięgnął do kieszeni umieszczonej w wewnętrznej stronie. Miał tam dokumenty oraz kilka banknocików włożonych pomiędzy poszczególne kieszonki. Wyciągnął je i podał ciemnowłosej. - Wie pani, panno… - w tym momencie zamyślił się nieco, starając się przypomnieć sobie imię policjantki – …Saro, otóż jestem gubernatorem, niedawno wyszedłem po dużym nawale pracy z urzędu i chciałem sobie nieco pojeździć dla rozrywki. Właściwie sam nawet nie wiem, kiedy przekroczyłem tę pięćdziesiątkę, ale może dałoby się jakoś to polubownie rozwiązać? – powiedział dosyć przyjaznym i pewnym siebie tonem, uśmiechając się delikatnie. Liczył, że pieniądze zmuszą ją do zastanowienia się nad wlepieniem mandatu. Jej towarzysz siedzący w radiowozie, który nie umknął jednak uwadze Reiniera, przecież nic nie widział ani nie słyszał. Mógł zatem kombinować.
| |
| | | Sara Drogówka
Liczba postów : 58 Dołączył : 28/01/2014
Godność : Sara Miller Wiek : 23 lata Zawód : Policjantka Orientacja : Bardzo hetero Wzrost i waga : 170 cm 56 kg Znaki szczególne : Jeżeli za pierwszym razem zamiast spojrzeć na jej biust popatrzysz w oczy to Ci pogratuluje. Aktualny ubiór : Czarna bielizna w postaci stringów i koronkowego biustonosza. Na nogach pończochy wykończone żelowym paseczkiem. Do tego ciemne, skórzane rurki i granatowa bluzka z dużym dekoltem. Dodatkiem jest długi łańcuch imitujący stare srebro oraz podobna bransoleta na prawym nadgarstku. Gdy wychodzi poza dom ubiera ciemne buty sięgające kolan oraz jasny płaszcz. Opcjonalnie szalik i rękawiczki. Przymusowo trzeba zabrać ze sobą torebkę! Ekwipunek : Portfel, dokumenty, telefon, klucze - jeśli chodzi o rzeczy prywatne. Z racji zatrudnienia dodatkowo kajdanki, pistolet oraz legitymacja.
| Temat: Re: Główna droga Czw Sty 30, 2014 12:29 pm | |
| Każdy policjant ma prawo zapytać gdzie pracuje niemal rajdowy kierowca. Jeżeli delikwent ma taką ochotę może podać również swoje zarobki. Wtedy pomoże to w ustaleniu wysokości nałożonej grzywny. W tym przypadku mamy do czynienia z zamożnym i zarazem przystojnym przedstawicielem tutejszego rządu. Sara gdzieś kątem oka zerknęła ukradkiem na zegarek, który wybijał godzinę zakończenia pracy. Młody pomocnik w samochodzie z tyłu kręcił się już niecierpliwie. Czasami czarnowłosa miała wrażenie, że przydzielono jej chłopczyka do opieki. Raczej nie nadawała się na nianie więc ten tam musiał jeszcze poczekać. Prawo jazdy i dowód rejestracyjny. Przy okazji proszę wyłączyć silnik. Podała kolejne komendy wspierając się na jednej nodze. Okazyjnie poprawiła białą czapkę na głowie i westchnęła cicho. Jak widać tym razem obeszło się bez fantazyjnych powodów czemu to ktoś tak gna. Nieco szkoda bo to zawsze dobra historyjka dla znajomych przy piątkowym piwie. Istotnie nie znając tego oto pana Sara mogła uwierzyć, że jest skruszony i zakłopotany sytuacją w jakiej się znalazł. Zakłopotanie zniknęło szybko bo już po kilkunastu sekundach wydobył z kieszeni banknoty. Jeżeli do tego czasu dostanie już prawo jazdy i przeczyta zamieszczone w nim dane to zwróci się również po imieniu do kierowcy. Reinierze Leuvere grozi Ci mandat w wysokości trzech stów i 6 punktów karnych. Do tego próba przekupstwa funkcjonariusza na służbie. Brniemy coraz dalej i głębiej. Pokręciła z dezaprobatą głową przy czym na jej twarzy pojawił się minimalny uśmiech. Trudno było zareagować inaczej kiedy widzi się dorosłego faceta ze spuszczoną głową w dodatku próbującego asekurować się pieniędzmi. To byłyby pierwsze punkty? Przekręciła głowę nieco na bok patrząc w oczy zmotoryzowanego prawie przestępcy. Niech kombinuje bo jak na razie zamiast odwlekać wymierzenie kary zwala na siebie jeszcze więcej win. Jeżeli zabłyśnie kolejnym głupim pomysłem to będzie koniec zabawy. Mandacik i dziękuję. W końcu Sara rozpoczęła swoją pierwszą nadgodzinę i to z jego winy. | |
| | | Reinier Leuvere Gubernator
Liczba postów : 77 Dołączył : 18/01/2014
Godność : Reinier Leuvere Wiek : Wykorzystując skomplikowane algorytmy matematyczne stwierdzam, iż ma... dwadzieścia osiem lat. Zawód : Gubernator oraz właściciel domu rozpusty będącego pod przykrywką salonu masażu. Orientacja : W stu procentach heteroseksualna. Partner : Pozbył się żony, a nowej nie szuka. Wzrost i waga : Sto osiemdziesiąt dziewięć centymetrów i osiemdziesiąt jeden kilogramów. Znaki szczególne : Dwa czarne skurczybyki udające oczy, całkiem wysoki wzrościk (ba, chłop jak dąb) i kilka dziarek (za uchem, na klacie i plecach). Aktualny ubiór : Szare boksy w pionowe cienkie paski czarnego kolorku; biała, nieco wygnieciona, luźno zapięta u szyi koszula, matowa, z czarnym podszyciem mankietów i czarnymi guzikami; ciemne rurki z podpiętym u paska fragmentem łańcucha z piły mechanicznej; tramposze - tradycyjnie czarne. Ekwipunek : Mauser C96 i P08 Parabellum schowane w kaburach upiętych z tyłu paska, portfel (a w nim dokumenty, kilka pustych skrawków papieru, karty płatnicze, kredytowe, itd. oraz gotówka), foniacz, zakorkowana fiolka z naftą i żeliwna zapalniczka. Obrażenia : Jak odgryzie ci rękę, to będziesz je miał. Multikonta : Lapciak Lover
| Temat: Re: Główna droga Czw Sty 30, 2014 3:59 pm | |
| Dla kogoś pokroju Reiniera, pozycja społeczna oraz pieniądze, to był sposób na załatwianie spraw. Ciężko zliczyć ilu ludzi przekupił, przeciągnął na swoją stronę właśnie dzięki temu, że ma nieco władzy i pełną kieszeń. Ciągle kręcił jakieś ciemne interesy, więc w jego przypadku nie było to nic nadzwyczajnego ani nowego. Pewnie jeszcze nie raz i nie dwa będzie to robił. Tym razem jednak powoli zaczynał myśleć, że kasa nic nie da. Policjantka była dosyć młoda, więc zapewne była w fachu krótko i wciąż wierzy w te wszystkie ideały. No, ale spokojnie. Reinier to bystra głowa, jeszcze coś wymyśli. - Ech… no dobrze, momencik… - wymamrotał pod nosem, po czym sięgnął do tej samej kieszeni po wszelkie niezbędne blankieciki i dokumenciki. Podał jej wszystko, czego zażądała, zerkając na jej twarz. Próbował z jej miny wyczytać cokolwiek, ale w sumie nie doszedł w ten sposób do niczego. No cóż… wyłączył maszynę, przekręcając kluczyk w stacyjce i zwrócił się ku niej ponownie. - Każdy sobie radzi jak może. Punkty karne na koncie gubernatora nie wyglądałyby zbyt dobrze, ale jeśli pani musi, to niech pani robi swoje, najwyżej pismaki się pocieszą, że mają rajdowca w urzędzie. – wydukał niezbyt zadowolonym głosem, wzdychając przeciągle. Zauważył na jej twarzy drobny uśmiech, jednak nie był pewien, co miał on oznaczać. Zastanawiał się chwilkę, jak powinien to rozegrać. Powal ją urokiem osobistym, przecież brzydka nie jest! – gadał do samego siebie w myślach. Złapał nieco powietrza w płuca i wypuścił je zaraz. - Taa… pierwsze, ale jeśli już mam dostać ten mandat, to może da się do niego dorzucić jeszcze wypad na kawę albo jakąś kolację z panią? Tak w ramach rekompensaty za stracony na mnie czas. – powiedział już śmielej, unosząc delikatnie kąciki ust. Podobno był całkiem przystojny, dziewcząt w jego otoczeniu nigdy nie brakowało, więc… wykorzystanie tego nie byłoby chyba złym pomysłem. Gorzej, jeśli okaże się, że nie trafił z pomysłem… wtedy już całkiem sobie nagrabi.
| |
| | | Sara Drogówka
Liczba postów : 58 Dołączył : 28/01/2014
Godność : Sara Miller Wiek : 23 lata Zawód : Policjantka Orientacja : Bardzo hetero Wzrost i waga : 170 cm 56 kg Znaki szczególne : Jeżeli za pierwszym razem zamiast spojrzeć na jej biust popatrzysz w oczy to Ci pogratuluje. Aktualny ubiór : Czarna bielizna w postaci stringów i koronkowego biustonosza. Na nogach pończochy wykończone żelowym paseczkiem. Do tego ciemne, skórzane rurki i granatowa bluzka z dużym dekoltem. Dodatkiem jest długi łańcuch imitujący stare srebro oraz podobna bransoleta na prawym nadgarstku. Gdy wychodzi poza dom ubiera ciemne buty sięgające kolan oraz jasny płaszcz. Opcjonalnie szalik i rękawiczki. Przymusowo trzeba zabrać ze sobą torebkę! Ekwipunek : Portfel, dokumenty, telefon, klucze - jeśli chodzi o rzeczy prywatne. Z racji zatrudnienia dodatkowo kajdanki, pistolet oraz legitymacja.
| Temat: Re: Główna droga Czw Sty 30, 2014 4:12 pm | |
| Facecik był grzeczny i robił to co Sara mu kazała. Ogromny plus za niestawianie oporu władzy. Patrząc na prawo jazdy i dowód rejestracyjny nie zauważyła żadnych nieprawidłowości. Istotnie wyglądałoby to zbyt dobrze. Stwierdziła oglądając się za siebie gdyż usłyszała dźwięk otwieranych drzwi od samochodu. Okazało się, że jej młodszy kolega postanowił zająć miejsce za kierownicą. To miał być znak, że pora kończyć pracę i wracać do komendy. Kobieta mrucząc pod nosem jakąś znaną piosenkę wydobyła z kieszeni blankiecik z mandatami. Jeszcze raz znacząco spojrzała na delikwenta i zaczęła coś pisać. Nie zajęło jej to zbyt wiele czasu to też pospiesznie wsunęła karteczkę w okładkę od dowodu rejestracyjnego i oddała wszyscy właścicielowi. Właśnie skończyłam pracę. Do zobaczenia. Odmeldowała się przykładając specjalnie dwa palce do skroni aby wszystko wyglądało nieco zabawniej i nie tak sztywno jak zawsze. Wsiadając do samochodu nawet nie obejrzała się za siebie. Samochód powoli ruszył do przodu, po rozbłyśnięciu się kierunkowskazu dołączył do ruchu. Nie minęło kilka sekund nim pojazd zaginął gdzieś pomiędzy innymi użytkownikami drogi. Jeżeli ktoś byłby zainteresowany zawartością karteczki to był tam ciąg cyfr czyli nic innego jak numer telefonu.
z\t | |
| | | Reinier Leuvere Gubernator
Liczba postów : 77 Dołączył : 18/01/2014
Godność : Reinier Leuvere Wiek : Wykorzystując skomplikowane algorytmy matematyczne stwierdzam, iż ma... dwadzieścia osiem lat. Zawód : Gubernator oraz właściciel domu rozpusty będącego pod przykrywką salonu masażu. Orientacja : W stu procentach heteroseksualna. Partner : Pozbył się żony, a nowej nie szuka. Wzrost i waga : Sto osiemdziesiąt dziewięć centymetrów i osiemdziesiąt jeden kilogramów. Znaki szczególne : Dwa czarne skurczybyki udające oczy, całkiem wysoki wzrościk (ba, chłop jak dąb) i kilka dziarek (za uchem, na klacie i plecach). Aktualny ubiór : Szare boksy w pionowe cienkie paski czarnego kolorku; biała, nieco wygnieciona, luźno zapięta u szyi koszula, matowa, z czarnym podszyciem mankietów i czarnymi guzikami; ciemne rurki z podpiętym u paska fragmentem łańcucha z piły mechanicznej; tramposze - tradycyjnie czarne. Ekwipunek : Mauser C96 i P08 Parabellum schowane w kaburach upiętych z tyłu paska, portfel (a w nim dokumenty, kilka pustych skrawków papieru, karty płatnicze, kredytowe, itd. oraz gotówka), foniacz, zakorkowana fiolka z naftą i żeliwna zapalniczka. Obrażenia : Jak odgryzie ci rękę, to będziesz je miał. Multikonta : Lapciak Lover
| Temat: Re: Główna droga Czw Sty 30, 2014 4:25 pm | |
| W tym momencie akurat był posłuszny, ale to wszystko dlatego, że dumał jak się tutaj wywinąć od kary. Był w tym nie najgorszy, toteż zwykle któryś z pomysłów musiał zadziałać. Póki co jednak spokojnie oczekiwał na efekty swoich trudów. - No właśnie… zatem chyba nie ma co mi się dziwić. – odparł. Mimowolnie zerknął w stronę dźwięku dochodzącego z auta. Jej kumpel chyba totalnie się zniecierpliwił i zmienił miejsce, zasiadając za kółkiem. Ups… czas się kończył, a on nadal był w tej samej sytuacji. Przyglądał się jej uważnie, a kiedy zaczęła coś tam mazać po skrawku papieru, uniósł brew, oczekując jakiejkolwiek reakcji z jej strony, która mówiłaby mu, czego się spodziewać. Chwilę później dostał swoje dokumenty wraz z kartką włożoną w środek. - Do… zobaczenia… - wymamrotał, początkowo nieco niepewnie, po czym uświadomił sobie, że chyba jednak mu się upiekło. Uśmiechnął się w kierunku radiowozu, po czym zerknął na kartkę, na której znajdował się numer telefonu. Szybciutko wydobył komórkę z kieszeni i zapisał go, jednocześnie wysyłając jej smsa z drobniutką propozycją. Może jednak był to szczęśliwszy dzień niż mogłoby się wydawać. Nie dość, że umknął mandacikowi, to jeszcze umówił się z całkiem fajną panną. - Rein, ty geniuszu… - zaśmiał się do siebie, po czym schował dokumenty oraz telefon i wciągnął kask. Odpalił motocykl i ruszył dalej w drogę.
[z/t] | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Główna droga | |
| |
| | | | Główna droga | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |