''Mam zamiar polować do końca.
Wielka, czarna dziura zaraz za Tobą.
Mam zamiar pozbawić Cię skrzydeł.''
_____________________________+_____________________________
Godność, to ozdoba człowieka. Nigdy nie lubiłam ich nosić. Dla niektórych jest pierwszym schodkiem do zbudowania relacji, dla innych jest pomocą w poznaniu charakteru, a jeszcze indziej ułatwieniem. Dla mnie liczy się tylko ostatni punkt, bo to on jest najważniejszy. Moje prawdziwe imię to Cheyenne Shepherd. A przynajmniej tak mi mówiono, odkąd sięgam pamięcią. Tożsamość kształci się - chociaż częściowo - dzięki środowisku, w którym przyszło nam żyć. Moje życie jest dla mnie na tyle kłopotliwe, że wolę nie mieć ich więcej. Wcale nie mam na myśli niemądrych klientów w cukierni, w której dorabiam. Skrzętnie ukrywam przed niechcianymi uszami swoje prawdziwe imię, gdyż nie chcę mieć na niej żadnej skazy. Tak więc, używam swoich ulubionych: Josephine Smith i Tamara McDonald, a Chayenne pozostaje bez zbędnych szram. Mimo swojego dość młodego wieku (mam niespełna dwadzieścia pięć lat) i całego życia przed sobą, już wybrałam własną drogę. Od zaledwie kilku lat grzeję miejsce w Fraternity. Warto zaznaczyć, że wcale nie jestem zwykłym członkiem. Nie załatwię Ci dragów, nie znajdę informacji o zaginionej córeczce. Jestem zabójcą, a teraz pozwól, że zapytam... Czy pragniesz przed swoją śmiercią wyrazić słownie swoje myśli w jednym zdaniu?
_____________________________+_____________________________
U M I E J Ę T N O Ś C I: 1.
Obsługiwanie się bronią palną, stopień wyćwiczenia:
bardzo dobry.2.
Obsługiwanie się bronią białą, stopień wyćwiczenia:
średni.3.
Wyczulony słuch.4.
Parkour, stopień wyćwiczenia:
dobry.5.
Gra na pianinie, stopień wyćwiczenia:
bardzo dobry.W A D Y: 1. Czuły słuch może jest przydatny, gdy ktoś chce skraść się do Ciebie, ale również
łatwo ją zdekoncentrować/rozproszyć uwagę.
2. Rany u tej kobity goją się nieco dłużej, niżeli u ''normalnych/zdrowych'' ludzi.
3.
Uzależnienie: karciana gra hazardowa i tytoń.
4.
Płytki sen, a to wszystko przez jej czujność. Nawet szelest może ją zbudzić. Przez to jest niewyspana, mózg pracuje wolniej, a często nawet i ruchy są mniej energiczne, a w stanach krytycznych ma problemy z ''zapłonem''.
5.
Fobia: przede wszystkim pająki. Nawet te polne, pieszczotliwie nazywane przez nią ''Kubusiami'' ją przerażają.
W Y G L Ą D: Nie trudno zauważyć, że jest przedstawicielką płci pięknej. Mimo swojej dość... uroczej - a przynajmniej tak niektórzy określają - buźki, stara się nie wyróżniać z tłumu (Jednak chcąc nie chcąc, przypomina trochę panienkę z dobrego, bogatego domu, co jest dość dalekie od prawdy...). Nie ma żadnych tatuaży, a
kolczyk w pępku ukryty jest pod materiałami. Jej wzrost też jest unormowany - metr
siedemdziesiąt trzy cm., waga również normalna:
sześćdziesiąt sześć kilogramów, pod wieczór z haczykiem. Chociaż... może
jasna cera ją wyróżnia, ale nie ma zamiaru nic z tym zrobić. Właścicielka
owalnej twarzyczki i polików, co to rzadko się rumienią. Kontrast z jasną cerą stanowią niemal
kruczoczarne włosy. Są jej dumą, więc są bardzo zadbane i miękkie. Sięgają poza łopatki. Kosmyki ma niesforne, co widocznie jest, szczególnie patrząc na grzywkę, co to wywija się w prawo i w lewo. Cheyenne jednak twierdzi, że to wszystko przez to, że są grube/puszyste - niepotrzebnie skreślać. Tak czy siak, są one naturale, ale i tak niektórzy twierdzą, że farbuje, a Ci złośliwi i nie grzeszący inteligencją mówią, że jest
blacharą. Poniżej grzywki znajdują się (oprócz wyregulowanych brwi) oczy w kolorze... co jest, dlaczego są
ciemnoszare?! Odpowiedź jest prosta - nosi
soczewki. Ich naturalny kolor, to
jasny piwny, o czym mało osób wie. W zależności od odgrywanej roli, czasem ten szary zmienia się na błękit i zieleń. Poza tym, jak hejciły ją dziewczęta, to o te gęste rzęsy. Następnie znajduję się
nos normalnych rozmiarów,
zadarty do góry. Poniżej drobne,
blade usta, które wydawały się dla niej tak trupie, że aż przejeżdża nimi codziennie błyszczykiem. Poniżej dość długa szyja, może trochę za bardzo wystające obojczyki i drobne piersi. Nie mylić z dechą! Trochę żeberka jej widać, ale za to ma ładne wcięcie w biodrach. Kompleksem Chey jest to, że zawsze kobicie się wydawało, że ma za grube uda. No cóż, są najzwyczajniej na świecie normalne. Rozmiaru buta nie trzeba podawać, prawda?
Drobna wzmianka o ubraniach: na pewno nigdy nie wyjdzie na ulicę w cekinkach, czy innych pierdołach. Najzwyczajniej w świecie za bardzo by się wyróżniała i źle by się z tym czuła. Rzadko również można zobaczyć na niej jakąkolwiek biżuterię, gdyż nieco ją ''uwiera'' lub w walce jeszcze zahaczą o jej ucho/szyję i dostanie kolejną falę bólu. Tak więc: lubi babcine stroje czy tam chłopskie i większość jej - dość małej - garderoby zajmują ciemne odcienie.
C H A R A K T E R: Przede wszystkim Cheyenne można określić jako osobę
spokojną, czy nawet beznamiętną. Ta cecha, która graniczy niemal z
obojętnością, czynią z jej osoby dość niebezpieczną. Przede wszystkim dlatego, że rzadko poddaje się presji czy groźbom, a o swoje życie walczyć nie będzie jak zwyczajny człowiek. Nie ma tego ludzkiego odruchu błagania o litość, gdy otoczą ją wrogowie. Informacje trzyma do samego końca, więc jest również osobą, której
można zaufać. Jak oczywiście, nie jesteś z wrogiej organizacji, albo właśnie się nie dowiedziała, że planujesz ich zdradzić. Po prostu odwala swoją robotę. Chociaż wiadomo, póki trzyma broń będzie walczyć. Ot co, na polu walki towarzyszy jej zachowanie maszyny do zabijania. Albo raczej,
człowieka bez uczuć w kierunku nie tylko wrogów, ale też do siebie. Przez to wiele razy posądzano ją o samobójcze działanie. Niektórzy uważają, że nie ma w ogóle swojej wartości. Posiada ją. Czasem rozkwita jak kwiat, by nagle zwiędnąć. Jest po prostu obojętna na to, co się stanie po śmierci. Żyje się tu i teraz, bo stąpa po tej ziemi. Takie przynajmniej sprawia wrażenie. Ale nawet ktoś taki jak ona, czasem samotną nocą musi się zatrzymać, by
zacząć rozmyślać nad swoim jestestwem, swoim dalszym ciągiem po śmierci. Dla osób spoza swojego gangu
bywa wyniosła. Sama nie wie czemu. Ale nie jest osobą zupełnie bez charakteru. Bywa
ironiczna i złośliwa, czasem potrafi mocno użreć. Z jej ust często padają słowa, o które ze względu na buźkę nigdy by nie posądzono. Właśnie -
wulgaryzmy. Mimo to jest
dość pomocną osobą i jedną z tych, która na kiwnięcie palca przyleci jak piesek do najwyższych władz, by spełnić ich życzenie. Nie jest lizusem, po prostu wykonuje bez słowa polecenia. Przy ludziach niższej rangi jest bardziej asertywna. Jej mocną stroną jest to, że jest mistrzem czekania. Tak, jest nader
cierpliwą osobą, gdy nie wchodzą w grę jej własne uczucia. Poczeka na moment, gdy może paść celny strzał, gdy w końcu będzie mogła posunąć dalej pionek, nawet, jeśli będzie to trwało dłużej niż kilka miesięcy. I również ta cecha sprawia, że warto na nią uważać.
Nie każdy - ale jednak ktoś - był obserwatorem złego humoru Cheyenne. Rzadki widok, chociaż spowodowany migreną czy też inną doskwierającą jej raną. Wtedy jest bardzo
drażliwa, ostrzy pazury i biada nieszczęśnikowi, który będzie ją nader irytować. Tym bardziej, gdy masz charakter głupiej księżniczki czy fałszywca. Jest osobą, do której
niełatwo się zbliżyć. Tym bardziej, gdy jest
zamknięta w sobie i trzyma ludzi na
dystans. Ale jak już ta panna się przywiąże, to łatwo nie odwiąże, a tą osobę stawia wyżej od siebie samej.
D O D A T K O W E:1. Dziecina jest
praworęczna, chociaż w sytuacjach ''stresowych'' może uda się jej wymierzyć lewą ręką porządny cios.
2. Jest zaręczona z kilkoma słodkimi dziewczynkami. Przypieczętowano to gumowym żelkiem w kształcie pierścionka.
3. W dodatku ma swoją własną
lalkę voodoo. Żadnej miernocie nie pozwala jej dotykać, więc owszem - ma dla niej dość duże znaczenie.
4. Nie pamięta swojego życia od piętnastego roku w życia w dół.
5. Jest bardziej aktywna nocą, niżeli dniem.
6. Oprócz zamiłowania do małych dzieci, uwielbia również węże. Duże, jadowite...
7. Zapewne przez te jej ''małżeństwa'' chodzą pogłoski, że jest pedofilem.
8. Nie jada dużo.
9.
Nie słucha muzyki tej współczesnej. Nie lubi koncertów, bo ma za czuły słuch. Woli posiedzieć przy pianinie i samej zagrać prawdziwą muzykę! [czyt. Mozarta czy coś.]
10.
Nie tykaj jej włosów, jeśli Cię nie lubi. Pogryzie, mocno.11. Twórcą jej blizny jest nie kto inny jak szefowa Fraternity.
A historia... potem.